środa, 24 listopada 2010

pewnej nocy siadł przy oknie by zaczerpnąć tlenu
tą noc nazwał dwunastą lecz nie wiedział czemu
jedenastą i dziesiąta spędził nie dając się zatracić snom
coś przeczuwał ale sam do końca nie wiedział co
może dziewiąta przyniesie mu odpowiedz
lecz zamiast tego przyniosła jeszcze więcej wspomnień
ósma jeszcze gorsza od poprzednich
myślał o rodzinie i o tym czy był im potrzebny
siódma jakoś minęła bez pamięci
gdy przyszła szósta noc zaczął myśleć o śmierci
piąta nie pozwalała mu myśleć
siedział bezszelestnie czekając na to co przyjdzie
czwarta pogrążyła go w cierpieniu
bo czuł ból ból w swoim własnym istnieniu
trzecia odeszła szybko wraz z księżycem
już wtedy wiedział że chcą odebrać mu życie
druga przyniosła nadzieje i radość duszy
czy to aby nie cisza która ustępuje burzy
pierwsza przyniosła to co miała przynieść
zmarł do końca nie wiedząc czy żyje

niedziela, 26 września 2010

i znowu tutaj pisze .... ale czemu ???
sam już nie wiem ...
moze to miejsce do którego chce wracać karzdego dnia...
a może to jedyne miejsce do którego moge wracać...
powoli dostaje świra ....
ciągle śni mi się zajebiste życie...
że mam dziewczyne którą kocham ....
że nie mam żadnych problemów...
w sumie nie będe owijał w bawełnę
poprostu brakuje mi tego kogoś ...
tej osoby do której moge się przytulić ...
i powiedzieć dobrze że jesteś ...
osoby która mimo moich wad będzie mnie akceptowała...
która będzie poprostu kochała ...
wiem to żałosne ... użalanie się nad sobą ....
ale chyba tylko tyle teraz potrafię ....
nie potrafię normalnie życ ...
w dodatku choroba zmusiła mnie do
dalszego przebywania w czterech ścianach ...
coraz bardziej brakuje mi zwykłego przytulenia się :(
ehh chyba takie jest moje przeznaczenie ...
kroczyć przez życie samotnie :(
Czekam ....

wtorek, 7 września 2010

dawno nic nie pisałem . heh ...
poprostu wyleje z siebie to co we mnie siedzi
siedze przy pc i nachodzą mnie myśli ...
a raczej wspomnienia z przeszłości ...
tyle tego było tyle przeżytych chwil
dobrych al i tych słych
mysle o tym wszystkim i nasuwa się taka myśl
co jest grane ... mineło tyle czasu a ja ciągle ten sam
tyle sie zmieniło ale czy ja chciałem tych zmian
sam juz niewiem ... chciałbym wrócić do przeszłości
zyc wtedy tak by dzis było tym dzis ale 2 lata wstecz
dziwnie się czuje mam niezła rozkmine
niewiem co mnie wzieło na taką refleksię ...

środa, 28 lipca 2010

Od kilku miesięcy jestem znowu sam ....
sam już chyba pozostane
sam przez zycie kroczył będe
samotnosci się nie pozbede ...
w dodatku przegrana ... ehh

poniedziałek, 8 marca 2010

wyszedłem na prostą ;) to już pół roku z moim skarbkiem ;)