piątek, 26 sierpnia 2011

to jest poprostu chore ;/
pierdolony nfz
boli płać nie masz kasy cierp ;/;/
3 tydzien z bólem zeba którego nie da się wytrzymać ;/
gdzie tam wypłata ;/

poniedziałek, 13 czerwca 2011

a gdy zniknę ....
ciekawe kto zapłacze........

poniedziałek, 6 czerwca 2011

totalna melancholia .... ;(

sobota, 28 maja 2011

dziś znowu zaczynam pisać ...
ale poco ....
poco tak naprawdę tutaj piszę ?
może po to aby wyładować negatywne emocje ?
czy może po to aby poprostu wywalić to wszystko na zapasowy dysk....
niewiem .... sam juz nie rozumiem tego co się dzieje wokół mnie....
czuję się tak jak bym juz nie posiadał uczuć ....
jakby cos we mnie umarło ... to takie przytłaczające ....
teraz marzę tylko o tym by mnie ktoś przytulił ...
zero słów zero pytać tylko jeden prosty czyn....
niby nic jednak teraz oddałbym za to wszystko :(
coraz bardziej ciągnie mnie to autoagresji....
coraz bardziej i bardziej ....
coraz bardziej niepotrafię nad tym zapanować ...
tłumić w sobie tego wszystkiego ...
smutku łez strachu samotności ....
żygać mi się chce co chwila słysząc ze jutro będzie lepiej....
taaa szkoda ze to lepsze jutro miało być wczoraj ...
przed wczoraj ... tydzień temu ....
mija coraz więcej dni coraz więcej chwil umyka ...
odchodzi w zapomnienie a ja dalej stoje pośrodku w mroku ....
bloga założyłem dawno temu nawet bardzo dawno ....
jednak tematyka tutaj wcale się nie zmienia....
żałosne :(

niedziela, 15 maja 2011

znowu pisze ... ale po co ?
sam juz tego nie wiem ;/
nienawidze tego wszystkiego .....
tej szarej codziennej monotonni ...
poprostu mam tego dosyć ...
cholernie ciągnie mnie do tego by znowu się okaleczyc....
nie mam uz siły by dalej udawac ze jest super git i wogule
ciągle siedze w domu .... 4 sciany ciemnosc samotnosc ....
dobija mnie to strasznie ...
to juz 70 dni :( tyle dni a jak głupi ciągle mam nadzieje....
poco ? poco mi to wszystko .... poco znów odpływam myslami
tak jak w 08 roku skoro wszystko wydaje sie takie same
takie identyczne .... tak samo bolesne ....
a przybywa tylko łez ....
czasem chcialbym zniknąc odejsc z tego swiata ....
lecz wiem ze to nie mozliwe ,,,,
bo jestem za słaby ... wiem ze niepotrarfie odejsc ....
cos mnie tutaj ciągle trzyma....
tylko co to takiego ?? .
mam juz dosc dni w których płaczę w poduszke i marzę tylko o tym by mnie ktos przytulił :( bo tak bardzo mi tego brakuje ;(
nie będe owijał w bawełnę .... poprostu czuje sie taki samotny ...
mimo iż mam przyjaciół ... to brakuje tylko tej jednej osoby dla której byłbym całym swiatem ....
dla której móglbym poświęcić sie w całosci ....
idiota ....


sobota, 23 kwietnia 2011

nie jest dobrze i nie będzie dobrze już raczej co z tego kogo to obchodzi że płaczę
co z tego nie ma szczęścia jest tylko zamęt kolejna słona łza rozpuszcza atrament
smutkiem przemoczona kartka i ręce zmęczony kucam nie mam sił na nic wiecej
cisza a rytmu serca nie słysze siedze i pisze smutek wplątał się w ciesze .........

piątek, 22 kwietnia 2011

nigdy nie chciałem mieć wszystkiego
lecz osobe która będzie wszystkim....
lipa na dziś z pisaniem nie wyrabiam ;[

piątek, 15 kwietnia 2011

Zostało tylko echo(echo,echo)
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Zostało tylko echo(echo,echo)
Stoję i zaciskam swe pięści do krwi
Zostało tylko echo(echo,echo)
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy
Zostało tylko echo(echo,echo)
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

[PiH]

Obraz stoi przed oczami
Nie potrafię oddychać ustami, wiesz mnie zatyka
Tracę głos jak dławiący gardło but
Los wspomnień mroczna moc
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą
Mamy bezwietrzny wieczór
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć
Uciec od tego i nie wrócić
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
Chociaż nie jestem winny, tępy ból, zapijmy...
Tak bardzo czuję się bezsilny...

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Zostało tylko echo(echo,echo)
Stoję i zaciskam swe pięści do krwi
Zostało tylko echo(echo,echo)
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy
Zostało tylko echo(echo,echo)
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

[PiH]

Kropla wody drąży kamień, kropla krwi rany
Wiesz skąd pochodzimy, to wiesz gdzie zmierzamy
Do końca tańczysz, chociaż to smutny bal
Dla niektórych karnawał
Dla Ciebie nawał kar
Życie to marny żart
Krzyczałeś ich, śmiałeś się, chociaż pętla na szyi spijała łzy
Ziemia bez serca skazuje na żałobę
Jeszcze wczoraj w Twoich dłoniach słyszałem brzęk monet
Nikt nie wiedział, że życie Ci ciąży
Dziś zerkasz z gwiazdozbioru, wczoraj w klubie z loży
Zamykam oczy, wybija godzina niefartu
Tak jakbym puszczał w ruch sekwencję wypadków
Nikt Ciebie nie zwróci, nikt tego nie zmieni
Leżysz czarną mgłą osnuty
Oddech pełen ziemi zapadnięty w gardło
Martwy język, cisza
Obraz stoi przed oczami, nie oddychasz

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Zostało tylko echo(echo,echo)
Stoję i zaciskam swe pięści do krwi
Zostało tylko echo(echo,echo)
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy
Zostało tylko echo(echo,echo)
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

[PiH]

Jakbyś nie chciał być już z tąd
Stał na ostatnim piętrze, ogień trawi Twój dom
Nie walczysz o powietrze
Powiew wiatru, gdy Twój los się tli
Gotowy do upadku, w oczach błyszczą łzy
Niespełnione marzenia, snu ostatni akt
Każą się uśmiechnąć, zwiędły życia kwiat
Ręce masz z tyłu, stoisz na krawędzi
Ręce masz z tyłu, skrzydła anioła śmierci

[Miodu]

Powiedz mi, ilu takich samych jak my
Powiedz mi, nienawidzi takich jak my
Powiedz mi, czemu zabijamy by żyć
Powiedz mi, czemu tylko echo / x2

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Zostało tylko echo(echo,echo)
Stoję i zaciskam swe pięści do krwi
Zostało tylko echo(echo,echo)
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy
Zostało tylko echo(echo,echo)
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi









zostało tylko echo...
wydarzenia z przed lat odbijają sie echem

czwartek, 24 marca 2011

zrobiłem to ... dziś naprawdę powiedziałem jej co czuję.
choć nie tak jak to sobie układałem w głowie przez ostatnie dni
Byliśmy odprowadzić przyjaciółkę , gdy już ona weszła do domu...
zaczęła się walka z samym sobom ... droga do przystanku nie jet zbyt długa...
ale wystarczająca by powiedzieć mnóstwo słów ... jednak ciągle coś mnie hamowało...
doszliśmy do przystanku , robiło mi sie coraz goręcej ... te słowa ciągle cisnęły się na usta.... ale nie potrafiłem ich wypowiedzieć ... powiedziałem ze jest cos o czym musi wiedzieć , po tych słowach już wiedziałem że dzisiaj dam rade to wykrztusić
powiedziałem " kochom cie zakochołch sie w tobie myśla o tobie ciagle każdego dnia ... " albo jakoś tak to było w sumie to w te słowa były wplątane niecenzuralne przerywniki ale trudno starałem sie jak mogłem ....
jednak nie wyszło jak chciałem . gdyby można było powtórzyć te kilka minut to może udało by mi się powiedzieć ....
kocham cie i nie umiem żyć bez ciebie w tobie widzę cały świat a w twoich oczach błękit nieba ... tak długo to w sobie gniotłem ale nie potrafię już dłużej tego w sobie trzymać to ty jesteś ta osobą z którą chce dzielić resztę swoich dni którą chce chwycić za rękę i po prostu pobiec w nieznane bo w końcu mam wszystko co w życiu ważne ... chciałbym cie tak po prostu przytulić i powiedzieć dziękuje skarbie że jesteś to ty jesteś całym moim światem chciałbym być tym który będzie zawsze w dobrych i złych chwilach w szczęściu i nie szczęściu być tym który powstrzymuje twoje łzy który nie dopuszcza do następnych tym który gdy będzie musiał odda wszystko dla ciebie
być tym któremu wystarczy powiesz słowo a odejdzie a gdy tylko pomyślisz będzie zaraz obok ciebie być tą osobą która mówiąc ja myśli my ... chciałbym zabrać cię do krainy gdzie nigdy na twojej twarzy nie pojawi się smutek gdzie codziennie będe mógł patrzeć bez słów w te piękne oczy i czerpać radosć z twojego uśmiechu ... ale cóż nie umiałem to zbyt trudne .... pierwszy raz czuje coś ta niesłychanie mocno tak mocno że mógłbym wyjść pomiędzy wszystkich znajomych i powiedzieć tak to jest ta osoba którą kocham to ta osoba która jest najważniejsza a reszta sie nie liczy nic nie ma znaczenia a dla mnie ważne jest jej szczęście ....
teraz po prostu zostało mi czekać ... bo w końcu nic innego nie mogę zrobić w sumie to nawet nie śmiałbym sie narzucać ...
wiem tylko tyle nie rezygnujmy z naszych marzeń kto wie jaką przyszłość czas nam pokaże

wtorek, 15 marca 2011

opuścił głowię pomyślał tylko parę słów
tylko parę słów które były nie do przejscia przez gardło....
dlaczego znowu czuję to samo co kiedyś ....
trudno jest iśc z uśmiechem na twarzy
kiedy serce znowu nadaje swój rytm
kiedy znowu pała uczuciem do kogosć
a umysł znowu nie zna odpowiedzi

tak czy nie
tak czy nie
tak czy nie
tak czy nie

tak czy nie
tak czy nie
tak czy nie
tak tak tak
tak tak tak
tak tak tak
tak tak tak
tak tak tak
tak tak tak
nie nie nie
nie nie nie
nie nie nie
nie nie nie
nie nie nie
niewiem...
juz niewiem co myśleć bo czuję tylko jedno....
kocham i co ;/ to nic nie zmieni nic nie ułatwi
w zyciu udało mi sie kochac 3 razy choc dziewczyn było wicej...
dlaczego nie mogłem pokochac tych które chciały ze mna byc
tylko zawsze kocham osoby które niestety nie chcą tego uczucia
... kazdej nocy czuje smutek bo niema tego kogoś ....
tego kogos kogo chce chwycic za ręke
ochronić przed całym światem .... przytulic i niepozwolic juz nigdy sie smucic...
zobaczyć te jedna łzę złapać ja i niedopuścić do następlej
i tak poprostu bez zadnej przyczyny powiedziec kocham cie skarbie....
ty jesteś ta osobą z którą chcę dzielic wszystkie marzenia sny i każdą chwile
....
w sumie to poco ja to pisze ;/




niedziela, 6 lutego 2011

i znowu wszystko zepsute ....
wszystko zepsute....
zepsute....
tyle dni tyle miesięcy i znowu zobaczyłem krew....
zniszczyłem rodzące sie uczucie ...
:( idiota :(