niedziela, 15 maja 2011

znowu pisze ... ale po co ?
sam juz tego nie wiem ;/
nienawidze tego wszystkiego .....
tej szarej codziennej monotonni ...
poprostu mam tego dosyć ...
cholernie ciągnie mnie do tego by znowu się okaleczyc....
nie mam uz siły by dalej udawac ze jest super git i wogule
ciągle siedze w domu .... 4 sciany ciemnosc samotnosc ....
dobija mnie to strasznie ...
to juz 70 dni :( tyle dni a jak głupi ciągle mam nadzieje....
poco ? poco mi to wszystko .... poco znów odpływam myslami
tak jak w 08 roku skoro wszystko wydaje sie takie same
takie identyczne .... tak samo bolesne ....
a przybywa tylko łez ....
czasem chcialbym zniknąc odejsc z tego swiata ....
lecz wiem ze to nie mozliwe ,,,,
bo jestem za słaby ... wiem ze niepotrarfie odejsc ....
cos mnie tutaj ciągle trzyma....
tylko co to takiego ?? .
mam juz dosc dni w których płaczę w poduszke i marzę tylko o tym by mnie ktos przytulił :( bo tak bardzo mi tego brakuje ;(
nie będe owijał w bawełnę .... poprostu czuje sie taki samotny ...
mimo iż mam przyjaciół ... to brakuje tylko tej jednej osoby dla której byłbym całym swiatem ....
dla której móglbym poświęcić sie w całosci ....
idiota ....


2 komentarze:

terracotta pisze...

cześć Bezimienny,
wiesz czytająć Twoje posty bardzo dobrze Cie rozumiem, sama przeżywam podobne stany, próbuję z tym walczyć, w koncu jak sam piszesz coś Cie tu trzyma..dlaczego tak trudno zmienic jakość swojego życia, bo poo co żyć ciagle sie umartwiając i niszcząc, to nie zycie to wegetacja!..nie chce pisac jakie życie jest piękne, bo sama tego nie doświadczyam, potrafie sie zatracić w chwili, ale szybko docierają do mnie te czarne myśli, ale ja juz sie do nich przyzwyczaiłam, ,,,te myśli choć tak natretne są zbędne, lepiej zrobić cokolwiek eksytujacego niemyśląc..
jesteś młody, ile masz lat że zapytam?... jestem pewn ze kogos sobie znajdziesz w koncu, tylko trzeba wyjsc z tej piezary kłebiących sie nad tobą myśli.. i przynajmniej z początku sprobować dośiwadczać też radości nawet jeśli bedzie sie przeplatała z cierpieniem...

Bezimienny pisze...

zaczna od tego ze mom 19 lot i niystety ale jestech w emocionalnej rozsypce .... mom juz totalnie dośc wszystkiego :( a powtarzający sie w 99% scenariusz totalnie mnie dobił...