znowu to zrobiłem poraz kolejny :( tak długo sie trzymałem bez tego a tu ciach i wszystko zaprzepaściłem.
zaczeło się od tego ze w szkole pedagog wzieła mnie za rozmowę ...
bla bla bla ... i po rozmowie powiedziała ze zadzwoni do rodziców ...
powiedziała o wszystkim o nkl-ach i jedynkach o nieusprawiedliwionych godzinach.
w domu było okropnie :( matka wyzywała mnie od (...) wole nie pisać .
palnołem ze mam swoje problemy w których nikt mi nie pomorze muszę się sam z nimi poradzić... i zaczeło sie wypytywanie ... nie mogłem je przecież powiedzieć ze jestem uzależniony od chlastania się :( masakra :( ...
wieczorem nie wytrzymałem i pochlastałem się na amen ... ręka wygląda jak skóra krokodyla ...
alez ja jestem załosny ... tyle razy mówiłem ze to koniec ze tego nie zrobię wiecej ... a tu znowu to samo :(
sobota, 18 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz