czwartek, 22 stycznia 2009

Pustka

ciągle pustka ciągle łzy w mojej głowie ciągle ty
dlaczego spać nie mogę coś barykaduje mi drogę
by dalej biec, by biec jak najdalej ,
lecz nie mogę , stoje w miejscu ,
w miejscu zdeptane ślepej nadzieji
tamtego dnia , dnia w którym zatrzymał się świat
tamtego dnia gdy czas płyną wolniej

tamtego dnia gdy myśli wydawały się rzeczywistością
a rzeczywistość mogła by byc tylko złą myślą
ciągle płacze, ciągle myślę, ciągle coś w środku boli,
chciałem być twym czarodziejem , lecz ty nie widziałaś mej magii
chciałem dać szczęście , nie chciałaś go ,
teraz pozostałem sam ...
myśli ... marzenia ... sny ... świat realny ...
wszystko zlewa się w jedną wielką łzę rozpaczy ...
los ... los tego który za miłość zapłacił łzami ...
przeznaczenie ... przeznaczenie którym jest cierpienie ...

dalej na przeciw niemu chce biec ...
lecz los skazańca dogania mnie ...
biegnę , upadam , chce się podnieść , nie mogę ,
biegnę?? przecież nigdy nie zrobiłem nawet kroku ,
zostałem zamknięty w klatce słowa . klatce uczuć , w klatce łez...
ona tonie ... czy to koniec??
czy zatonę ??
w głowie jedno pytanie ... czy żałować życia ??
chyba NIE ...

Brak komentarzy: