sobota, 15 listopada 2008

mój list pożegnalny

przedstawiam wam list który napisałem jak byłem pod wpływem %% i nie pamiętam jak go pisałem. po prostu włączyłem włączyłem kompa i patrze plik txt otwieram i zonk
przyjaciele przepraszam was za wszystko. wiem że byłem zarozumiały.
egoistyczny, wiem że niebyłem dobrym człowiekiem. to jest tylko
jedna żyletka . jedna chwila. jedna cięcie . jedna żyła. i błogiego spokoju chwila
wiem. że przez ostatnie dni a nawet tygodnie zaczołem
patrzeć na świat sercem. lecz wiem że to był błąd.
teraz już wiem że miłość to ból. wiem że to wielkie cierpienie.
żałuje że mi się to przytrafiło. lecz wiedzcie że naprawde kochałem .
i dlatego to tak bolało. zrobiłem wiele błędów w życiu ale teraz one nie mają już znaczenia .
dziś będe w lepszym świecie .
wiem że żyletka to skrót do piekła jeśli tylko ono istnieje.
ale jeśli nawet to niebęde tam cierpiał. tak jak tu i teraz .
teraz już wiem. że niewarto kochać .
kasiu wiedź że byłaś pierwszą osobą. którą dażyłem tak szczerym uczuciem.
niebęde się nażucał . poprostu usune ci moje skżyżowanie z twojej autostrady .
byłaś pierwszą . i pozostaniesz ostatnią. nawet tam będe pamiętał.
gdybym tylko mugł chciałbym zapomnieć . lecz niemoge .
teraz proszę cię. nie płacz z mojego powodu. zapomnij o mnie.
żyj swoim życiem . bo dla mnie to życie jest męczonce .
za bardzo to boli bym mugł tak żyć .
przyjaciele nie martwcie się o mnie tak będzie lepiej .
wiem że jestem tylko małym szarym człowiekiem.
z pośrud kilku miliardów ludzi brak mojego istnienia będzie niezauważalny .
niechcę tak żyć. teraz wiem że miłość w jedną strone to szaleństwo i głupota .
ale jak powiedział pewien mądry człowiek serce nie sługa . a ja do tego dodam moją część.
serce nie sługa. nigdy nie zapomni. a żeby zapomniało to daj mu odpocząć. na wieki.
odbież mu to co ma. krew. a przestanie bić .
moje życie jest nic niewarte. zawsze w życiu byłem na dnie . zawsze to ja cierpiałem.
i patrzyłem z cierpieniem na szczęście innych . dlaczego tak jest ?
zawsze to mi sie dostawało. zawsze ja byłem bity . poniżany. i nielubiany.
takie mam zajebane życie . niechcę tak dłużej . żyletka mi pomoże to moja cicha przyjaciułka.
ktura wie jaki ból w sobie nosze. która mi pomoże w jego ukojeniu.
zawsze starałem się niepokazywać tego jak to boli . ale już przebrała się miarka.
już dalej niepotrafię . wiem , że tego nigdy niezrozumiecie. nikt niezrozumie .
lecz rozumie mnie ona . żyletka . i mi pomoże :(

Wybaczcie ... Dawid .P

Brak komentarzy: