sobota, 15 listopada 2008

Parę dni temu ...

oto moja ręka gdy byłem w domu sam i poprostu siadała mi psychika ... płakałem ... nie wiedziałem co z soba zrobić ... zrobiłem to :(
wiem że to było głupie ale ja widziałem w tym ukojenie ból na ciele koił ból w sercu .... przykuwał uwagę myśli ... nie myślałem o samotności ale po chwili przestało boleć ... myśli powróciły
jak mam zapomnieć ?? czy śmierć jest jedynym wyjściem ??



nie czwiczę na W-F bo nie chcę aby ktoś zauważył to co mam na rękach na pewno zaraz bym wylądował u psycholog a ona jak zwykle gadala by coś w stylu co ty robisz z ciałem masz przed sobą życie
kurwa męczą mnie takie teksty dlaczego wszyscy tak nagle
zaczeli mną sie interesować japierdole puźniej by


wysłała wezwanie do rodziców i co by się o mnie pomyśleli
kurwa że pojebany jestem abo coś w tym stylu
męczy mnie takie pierdolenie .
boje się nocy że przebudzę się i coś zrobię ale nienawidzę dnia światła dziennego wolę ciemność .. denerwujące że kurwa każdy się czepia i zadaje pytania w stylu czy ktoś ci umarł ?? masz
żałobę ?? czy inne takie gadki ... NIE to kurwa po prostu MÓJ styl taki mam styl i go nie zmienię... czy oni tego nie rozumieją ?? kocham czerń bo ona bez słów pokazuje co dzieje sie w moim sercu będe chodził w takich ubraniach jakich mi sie podoba i w takich kolorach zależnie od chumoru .. czyli chyba już na zawsze w czarnym ....


Brak komentarzy: